poniedziałek, 8 marca 2010

Inwestycje giełdowe. Jak naprawdę jest z tym Swig80?

W ostatnich kilku tygodniach na łamach większości portali o tematyce giełdowej pojawiają się co rusz komentarze i analizy mające świadczyć o "sile" indeksu Swig80 czyli rynku mniejszych spółek. Te częste zachwalanie wspomnianego indeksu przez różnych analityków zmotywowało mnie do dokładniejszego przyjżenia się temu segmentowi rynku.
Wnioski jakie wyciągam po dokładnej analizie Swig80 nie są tak pozytywne jak starają się wskazać przedstawiciele różnych instytucji finansowych
.
Postanowiłem zamieścić więc na blogu wpis z moimi przemyśleniami. Nie mam zamiaru stwierdzać, że wzrostów na rynku Swig80 nie będzie, bo przecież co jak co ale na giełdzie nie ma nic pewnego i różne cuda się zdarzają, jednak postaram się wskazać na kilka aspektów, które co najmniej mogą podważyć wiarę w hossę na rynku małych spółek.
Zacznę od przedstawienia faktycznej siły Swig80 wobec Wig20.
Jak widać na powyższym wykresie, w dłuższej perspektywie czasowej, Swig80 od sierpnia ubiegłego roku w żaden sposób nie może przebić się a nawet dotknąć poziomu 38% zniesienia całej fali bessy podczas gdy Wig20 czy tez nawet Wig zbliżyły się do poziomu 50% zniesienia wspomnianej fali bessy. Zatem już tak proste porównanie wykazuj, że od dołka z lutego 2009 Swig80 porusza się w tyle za Wig czy Wig20 i jest dużo od nich słabszy.
Jednak główne przyczyny z powodu których śmiem wątpić w zapowiadaną falę wzrostową na rynku mniejszych spółek, znajdują się w konsolidacji trwającej od sierpnia 2009.

Zacznę najpierw od ewentualnej formacji jaka tworzy się na wykresie.
Prawie wszyscy dostrzegają poziomy kanał cenowy czyli konsolidację przyjmującą postać prostokąta. Osobiście kierując się zasadą życiową, że "diabeł tkwi w szczegółach" po dokładnym wyrysowaniu prostych łączących dołki tej konsolidacji a następnie drugie łączącej szczyty, dochodzę do wniosku, że to co powstaje to bardziej przypomina wydłużony trójkąt niż prostokąt a chcąc być super dokładnym to mógłbym nazwać ten trójkąt klinem lekko wzrostowym. Jakie to ma znaczenie?
Otóż prostokąt to formacja zapowiadająca kontynuację trendu natomiast trójkąt to formacja, która może być zapowiedzią kontynuacji ale równie dobrze i odwrócenia trendu. Jeśli uparł bym się przy tym, iż jest to klin to z racji jego ułożenia musiałbym założyć, że zapowiada on odwrócenie trendu.
Kolejnym elementem, który nakazuje mi powątpiewać w zapowiadany, zbliżający się impuls wzrostowy jest układ fal w opisanym powyżej trójkącie. Z góry przepraszam za sposób oznaczenia tej kwestii na wykresie, zdaje sobie sprawę, że nie jest to może zbyt profesjonalnie ale z racji, że dużo osób które czyta tego bloga nie są jeszcze specjalistami od Elliotta to uznałem, że to będzie najbardziej przejrzysty sposób pokazania, iż w konsolidacji ruchy odbywają się trójfalowo a to jest domeną trójkątów kończących fale wzrostowe.
Następną kwestią, która może podważać scenariusz wzrostowy to układ wolumenu w tej kilkumiesięcznej konsolidacji. Postarałem się aby to co napiszę było równie dobrze widzialne na wykresie. Zatem patrząc na wykres Swig80 można zauważyć, że każde podejście do górnego ograniczenia powoduje zwiększony obrót. Przy dojściu do dolnego ograniczenia z niczym takim nie mamy do czynienia. Co to oznacza?
Według mnie jest to obraz dystrybucji akcji przy każdym dojściu do górnego ograniczenia, który w połączeniu z brakiem jakiejkolwiek akumulacji przy dolnym graniczeniu, wskazuje raczej na negatywny scenariusz w kwestii możliwego wybicia. Oczywiście każde podejście pod górne ograniczenie jest równoznaczne z naruszeniem poprzedniego szczytu. Fakt, iż na każdym kolejnym szczycie mamy mniejszy obrót od poprzedniego raczej również sugeruje, iż z wybiciem góra i nowym impulsem wzrostowym mogą być problemy. Nawet dzisiejsze zamknięcie które wypadło powyżej górnego ograniczenia nie spowodowało znaczącego wzrostu obrotu. Zatem raczej nie jest to początek "nowego".
Tak jak napisałem na początku, wszystko co przedstawiłem powyżej traktuje w kategoriach zagrożeń korzystnego scenariusza dla posiadaczy akcji.
Każdy kto czyta moje wpisy, a być może korzysta jeszcze z cotygodniowych raportów jakie rozszyłam do subskrybentów, domyśla się że przedstawione tutaj argumenty są wyrazem mojego szerszego spojrzenia na rynek, cały rynek akcji.
Jednak nie jestem analitykiem asygnowanym przez żaden fundusz inwestycyjny tylko indywidualnym inwestorem, który kocha giełdę i uwielbia dzielić się wiedzą i spostrzeżeniami z innymi inwestorami.
Trudno jest mi przejść całkowicie obojętnie obok kwestii, iż na Wig20 znaczący wpływ ma zagraniczny kapitał natomiast Swig80 to chyba w całości polski kapitał w którym duże kwoty lokują fundusze inwestycyjne. Byłoby to nie w porządku gdyby pro wzrostowe scenariusze dotyczące Swig80 miały służyć do ......... .

Dziękuje wszystkim za zapoznanie się z treścią powyższego artykułu, zapraszam również do przeczytania poprzednich jak i do czynnego wpisywania komentarzy.

Wszystkich zainteresowanych otrzymywaniem bezpłatnych raportów, na temat sytuacji giełdowej, a także materiałami szkoleniowymi z zakresu inwestycji giełdowych, zapraszam do zapisywania się na listę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz