Trzy dni temu, w poprzednim artykule, wskazałem na zagrożenia dla naszego (i nie tylko) rynku wynikające z sytuacji na MSCI EM, CRB oraz na ropie i miedzi. Do napisania tamtego artykułu sprowokowały mnie analizy, które w swoich prognozach widzą w najbliższych dniach rozpoczęcie mocnych wzrostów na nowe szczyty, właśnie na podstawie wyżej wymienionych indeksów. Jako osoba, która postawiła sobie za cel edukację niedoświadczonych inwestorów i wskazywanie im zagrożeń płynących z nie do końca obiektywnych opinii kształtowanych przez różnej maści analityków, musiałem wykazać masę zagrożeń jakie płyną z wyżej wymienionych podstaw teorii wzrostu. Dzisiaj chciałbym przedstawić kolejne argumenty, które nie koniecznie są potwierdzeniem dla przyszłych wzrostów, ale na pewno wykazują pewne zagrożenia i pozwalają stwierdzić, iż w najbliższym czasie, z dość znacznym prawdopodobieństwem, możemy spodziewać się spadków na warszawskim parkiecie.
Mam na myśli naszego złotego i jego relację wobec euro oraz dolara.
Rozpocznę od pary EUR/PLN.
Jak pisałem w jednym z moich poprzednich wpisów opisywana para walut, po utworzeniu formacji ORGR na poziomie 61,8% zniesienia fali wzrostowej, rozpoczęła marsz na północ wybijając się z klina spadkowego. To wybicie było nad wyraz silne i doprowadziło do poziomu ok 4.24 a więc do pierwszej strefy oporu wyznaczonego bardzo skutecznymi technikami Fibonacciego. Od tego momentu mieliśmy do czynienia z korektą wzrostu, która zatrzymała się dokładnie na linii trendu wzrostowego zapoczątkowanego formacja ORGR a jej dołek wypadł na strefie wsparć. Od kilku dni mamy do czynienia z umacnianiem się euro wobec złotego.
Pisząc te słowa, kurs próbuje wybić linię krótkoterminowego trendu spadkowego. Jeśli to wybicie okaże się skuteczne, trudno będzie znaleźć przeszkodę aby kurs doszedł do poziomu ostatniego szczytu a i wielce prawdopodobne, że dużo wyżej. Skąd takie przypuszczenia? Odpowiedź znajduje się na wykresie tygodniowym.
Można na nim dopatrzeć się próby utworzenia kolejnej, tym razem znacznie większej, formacji ORGR z linia szyi(kolor żółty) na poziomie strefy oporu. Jeśli prognozowana formacja zostanie w pełni ukształtowana i dojdzie do wybicia linii szyi a tym samym pokonania strefy oporu, to będziemy mogli oczekiwać wzrostu wartości euro wobec złotego, do poziomu ok 4.60 a więc poziomu kolejnej strefy oporu. Taki wzrost wynika z zasięgu ewentualnej formacji ORGR.
Również mało korzystnie wypada złoty na tle dolara amerykańskiego.
W pierwszych dniach maja nastąpiło silne wybicie góra z kilkumiesięcznej konsolidacji. Kurs w kilka dni poszybował do poziomu ok. 3.37 następnie po drobnej korekcie wybił kolejny szczyt, tym razem na poziomie ok. 3.52. Z ostatniego szczytu nastąpił ruch korekcyjny, który był stromy jednak ostatecznie i tak zatrzymał się na linii trendu wzrostowego. Zarówno ostatni szczyt jak i dołek następujący po nim wypadły dokładnie w strefach oporu i wsparcia wyznaczonych technikami Fibonacciego(swoją drogą jak świetnie działają te techniki).Po osiągnięciu dna na wspominanej linii trendu, a miało to miejsce 21.06, złoty ponownie zaczął tracić do dolara. Na podstawie szczytów i dołków utworzył się kanał cenowy skierowany w górę(żółty kolor na wykresie). Możemy zatem przypuszczać, iż obecny trend wzrostowy będzie siłą napędową pchającą kurs USD/PLN w kierunku górnego ograniczenia kanału, które na dzień dzisiejszy ma poziom ok 3.62.
Oczywiście aby w tak znaczny sposób złoty stracił na wartości, inwestorzy muszą najpierw uporać się ze opisywaną wyżej strefą oporu. W tym miejscu muszę nadmienić, iż widzę bardzo dużą szansę na pokonanie tej strefy a to za sprawą formacji ABCD i jej dużej harmoniczności. Uczestnicy moich szkoleń z Geometrii Rynku zapewne dobrze wiedzą, iż taka formacja w połączeniu z jej ukończeniem w strefie wsparcia daje nawet w 80%, skuteczne sygnały a to z kolei oznacza, że rozpoczęty 21.06 wzrost może jeszcze potrwać.Również wykres w ujęciu tygodniowym daje podstawy aby powyżej opisywany scenariusz się zrealizował.
Rozpoczęte 21.06 wzrosty wraz z ostatnim tygodniem korekty utworzyły formację przenikania, która ma dużą szansę zostać potwierdzona już w tym tygodniu. Oczywiście przeciwnicy takiego scenariusza mogą powiedzieć, iż obecny wzrost doprowadzi do utworzenia formacji podwójnego szczytu po którym nastąpi umacnianie złotego.
Takiemu stwierdzeniu nie można się przeciwstawić z całą pewnością, jednak biorąc pod uwagę fakt, iż trend spadkowy na tej parze, rozpoczęty w marcu 2009 zatrzymał się na poziomie ok 61.8% zniesienia trendu wzrostowego, mało tego, zatrzymał się w strefie wsparcia wyznaczonej technikami Fibonacciego, w dodatku, a właściwie przede wszystkim ta korekta spadkowa przybrała postać harmonicznej formacji ABCD zakończonej w strefie wsparcia, możemy z dużym prawdopodobieństwem (nawet 80%) oczekiwać pokonania ostatniego szczytu i znacznie mocniejszego osłabienia złotego.
Podsumowując, aby na rynku akcji w Warszawie mogły wystąpić mocniejsze wzrosty, potrzebny jest napływ zagranicznego kapitału. Powyższa analiza wyraźnie wskazuje, że możemy mieć z tym wielki problem. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, iż kapitał zagraniczny rozpoczął ucieczkę i dużo wskazuje na to, że nie tak szybko to się skończy.
Dziękuję wszystkim za zapoznanie się z treścią powyższego artykułu, zapraszam również do przeczytania poprzednich, jak i do komentowania przedstawionych treści.
Wszystkich zainteresowanych otrzymywaniem bezpłatnych raportów na temat sytuacji giełdowej a także materiałami szkoleniowymi z zakresu inwestowania na giełdzie zapraszam do zapisywania się na listę(u góry po prawej stronie jest formularz).
Zmiany w systemie podatkowym w 2025
1 dzień temu
Fajny artykuł!
OdpowiedzUsuńJedynie co mi brakuje to analizy CHF/PLN:(
Jest możliwy komentarz?
Myślę że do czwartku pojawi się komentarz do CHF/PLN
OdpowiedzUsuńwitam, bardzo dobra robota. ostatnie dwa wpisy najwyższy poziom światowy. pzdr
OdpowiedzUsuńDzięki za uznanie.
OdpowiedzUsuńrowniez jestem pod wrazeniem profesjonalizmu a jednoczesnie prostoty i celnosci wypowiedzi, dziękuję.
OdpowiedzUsuńjesli to mozliwe to prosze o obiecana analize franka szwajcarskiego.
jesli to mozliwe2 czy moze Pan aktualizowac swoje analizy, w skroconej na przyklad wersji w kazdy poniedzialek? wtedy kazdy z nas bedzie mogl byc na bieżąco bo czasy mamy bardzo zmienne.
pozdrawiam,
mietek
Postaram się coś takiego wdrożyć jednak nie mogę do końca obiecać bo ciężko z czasem.
OdpowiedzUsuńdobra robota, zapisany w ulubionych.
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńCzy mogę prosić o podanie skąd wynikają wyznaczone poszczególne opory i wsparcia dla EUR/PLN? (okolice 4.24 i 3.94)
tzn jakie zniesienie/ekspansja/projekcja jakiej fali?
dla mnie to dużo dłubaniny, a pewnie ma Pan to gdzieś "na brudno" rozpisane-
będę bardzo wdzięczny,
pozdrawiam,
autoexec
Strefy powstały w wyniku nałożenia zniesień wewnętrznych i zewnętrznych.
OdpowiedzUsuńno tak,
OdpowiedzUsuńale mi chodzi o konkrety, czyli jakie zniesienie
(np 38.2 fali od szczytu z dnia X do dołka z dnia tego Y)
czyli: czy może Pan podlinkować obrazek na którym można będzie określić z jakich fal jakich zniesień Pan użył do wyznaczenia tych stref ? (wiem że może być nieczytelny)
autoexec
Przykro mi ale nie trzymam roboczych wykresów bo zaciemniają obraz. Zawsze po zaznaczeniu liniami poziomów wymazuje pełne zniesienia. Na pewno są to zniesienia uwzględniane przy technikach Fibonacciego(23.6; 38.2; 44.7; 50; 56.4; 61.8; 70.7; 78.6; 88.6; 100; 113; 127.2; 150; 161.8;)
OdpowiedzUsuńI gdzie Pan jest teraz, Panie Dariuszu...?
OdpowiedzUsuńJak gdzie? Na miejscu. Nie rozumiem pytania. Tzn rozumiem, znowu znalazł się jakiś anonim, który myśli, że giełdy można przewidzieć z dokładnością do godziny. Co gorsza jeśli idzie zgodnie z prognozą to tacy ludzie jak ten ostatni anonim nie odezwą się w ogóle bo nie maja nic konkretnego do powiedzenia, a jak tylko trochę się zmieni i rynek podąża inaczej to zaraz podnoszą alarm i ujadają jak przekupy na rynku.
OdpowiedzUsuńJednak może to i dobrze bo przynajmniej jest wesoło a ruch na giełdzie jest możliwy bo sa dwie strony rynku.