Wczoraj (22.09.09) na naszej giełdzie mieliśmy do czynienia z impulsywnym wzrostem. Indeks Wig 20 urósł o ponad 5%. Wszystko to działo się przy dość znacznym obrocie. Wystarczył jeden dzień tak długo oczekiwanego wzrostu a już na wszystkich forach autorzy wpisów prześcigają się w podawaniu kolejnych poziomów, do jakich zabrniemy w najbliższym czasie. Oczywiście można również zauważyć o wiele większy poziom optymizmu płynący z ust komentatorów rynku a w TVN CNBC znalazła się osoba, która obwieściła nawet hossę.
Dla mnie są to typowe objawy jakie cechują „tłum giełdowy”, których przywódcą jest CENA! Jak zapewne większość graczy się orientuje tłum ma zawsze rację z jednym wyjątkiem- punktów zwrotnych.
Namacalnym dowodem na wielki optymizm panujący na giełdzie jest baza kontraktów terminowych na indeks Wig 20. Wynosi ona po wczorajszej sesji ponad 30 pkt a dokładnie 33.
Zapewne znajdzie się wiele osób, które przeczuwając co chcę napisać, zarzuci mi, że to nie jest jeszcze euforyczny optymizm, który cechuje tworzenie szczytów. Może i nie jest tylko o jakim szczycie możemy obecnie mówić?
Od lutego bieżącego roku mamy do czynienia z imponującym wzrostem przekraczającym ponad 80%. To jest niezbity fakt. Jednak poszerzając horyzont o kolejne dwa lata i spoglądając na wykres nie można zaprzeczyć, że jest to tylko i wyłącznie odreagowanie znacznie większych spadków. Moje kilkunastoletnie doświadczenie gracza giełdowego podpowiada, iż euforyczny optymizm towarzyszy przy tworzeniu szczytów hossy. Pisząc „hossy” w żadnym razie nie mam na myśli śmiesznej wypowiedzi tego gościa z TVN CNBC tylko hossy, która zaprowadza na historyczne szczyty!!!
Zadajmy sobie pytanie „kto wypowiada się na forach internetowych, kto pisze komentarze na finansowych portalach?(pytanie o ludzi z TVN CNBC pominę) Jedno jest pewne nie inwestorzy potocznie nazywani „grubymi rybami”. W znacznej większości fora oblegane są przez drobnych graczy a komentarze piszą „analitycy”, którzy w praktyce z giełdą nie mają za wiele wspólnego a co najwyżej są pracownikami instytucji finansowych prowadzących fundusze inwestycyjne.
Idąc więc dalej tym tropem zastanówmy się kto wczoraj stał po stronie kupujących a kto sprzedawał? Jeśli można mieć jakieś wątpliwości co do strony popytu, choć moim zdaniem ruch rozpoczął poważny kapitał inwestycyjny a od niego pałeczkę przejął zgłodniały wzrostów drobny i bardzo drobny akcjonariat, tak co do podaży takiej wątpliwości mieć raczej nie można. Dlaczego? Drobni inwestorzy, których często określa się w nieelegancki sposób „leszcze”, nawet jeśli jeszcze przed wczoraj byli zdecydowani sprzedać swoje papiery to na pewno taki popyt kazał im z tego zrezygnować a nie jeden z nich zaczął kupować kolejne akcje. Przy takim hurra optymizmie sprzedają tylko i wyłącznie prawdziwi inwestorzy, gracze odnoszący ciągłe
(nie mylić z nieprzerywalnymi) sukcesy, gracze którzy nie dają ponieść się emocją, inwestorzy, którzy często określani są mianem „lepiej poinformowanych”.
Chciałbym również zwrócić uwagę na walutę. Konkretnie na fakt, że wraz ze tak mocnym wzrostem indeksów giełdowych spada i to dość mocno wartość złotówki. Innymi słowy ktoś wymienia złotówki na euro a nie odwrotnie.
Nie jest moim celem złożenia tutaj jednoznacznej deklaracji, że oto następuje definitywny koniec wzrostów(mimo że na wczorajszy i dzisiejszy dzień wypada okienko czasowe a jedno z dwóch skupisk dat na podstawie których jest ono obliczane powstało z dołka 18.02.09 a więc dołka całych spadków rozpoczętych w 2007) chcę tylko zwrócić uwagę na bardzo realną możliwość zrealizowania się takiej opcji.
Tak naprawdę to trudno znaleźć jakiekolwiek powody do kontynuacji wzrostów w dłuższym czasie jeśli już to tylko czysto spekulacyjne mogące podnieść indeksy jeszcze o ok. 10%.
Reakcja a właściwie jej brak, na ostatnio prezentowane dane gospodarcze, jednoznacznie wskazuje, że to wszystko jest już w cenach. Wzrosty na rynkach towarowych(miedź, ropa) to tez nie do końca taka czysta prawda. Rynki towarowe maja to do siebie że na poszczególne towary wystawiane są kontrakty i opcje a więc spekulacyjne instrumenty pochodne. A rzetelne dane dotyczące tej kwestii zdają się mówić zgoła odmienne kwestie.
Są jeszcze sprawy, które nie chcą zauważyć bankowcy i rząd a może specjalnie ukrywają tą prawdę?!
Dziękuję wszystkim za zapoznanie się z treścią powyższego artykułu, zapraszam również do przeczytania poprzednich jak i do wpisywania komentarzy!!!
Wszystkich zainteresowanych otrzymywaniem bezpłatnych raportów na temat sytuacji giełdowej a także materiałami szkoleniowymi z zakresu inwestycji giełdowych zapraszam do zapisania się na listę!!!
Uwaga!!! Już w pierwszej połowie października planuje rozesłać do wszystkich osób zapisanych na listę raportów „Prognozę Wig 20 na kolejne miesiące”.